Powoli kończę kompletować części do budowy drukarki 3d. To co dało się złożyć już mam złożone i czekam na wózek osi X, żeby zmontować całość. Aby oczekiwanie się nie dłużyło zabrałem się za przygotowanie zasilacza. Jakiś czas temu kupiłem DA-2 firmy Dell, oferujący 18A przy 12V.
Niestety nie udało mi się znaleźć gniazdka, które pasowałoby do wtyczki w zasilaczu, żeby je wbudować w drukarkę i bardzo uprościć podłączenie. Musiałem więc uciąć wtyczkę i założyć nową.
Po odcięciu wtyczki i zdjęciu izolacji zostaje dziewięć przewodów. Trzy czarne – masa, trzy białe – 12V, bez izolacji – masa, niebieski – włączanie zasilania (po zwarciu do masy) i czerwony, którego nie będziemy używać. Do czasu zwarcia niebieskiego przewodu z masą, nie dostajemy napięcia. Warto więc założyć wtyczkę z ośmioma połączeniami – 3×2 do zasilania i dwa do włącznika.
Dlaczego wyprowadzamy sześć przewodów zamiast dwóch? 18A przy 12V to 216W, czyli całkiem sporo jak na pojedyncze złącze. Po stronie RAMPS, którego będziemy podłączać do zasilania mamy natomiast tylko cztery wejścia – dwa do grzania stołu (masa i zasilanie) i dwa do elektroniki (masa i zasilanie). Zakładam, że do stołu potrzeba więcej prądu, więc tam pójdą podwójne przewody.
Gdybym jeszcze raz przygotowywał połączenia pewnie użyłbym nieco cieńszych przewodów, żeby łatwiej je podłączyć do złącza RAMPS, lub też pary przewodów połączyłbym już przed pierwszą wtyczką. Byłoby bardziej elegancko i połączenie byłoby pewniejsze. Ale tak też nie jest źle. Całości dopełnia włącznik zasilania, do którego z czasem pewnie wydrukuję obudowę…
18A możesz uzyskać na każdej parze? Czy to raczej 3x6A 12V?
Prawdopodobnie są na płycie połączone razem czyli sumarycznie 18 A