To już ponad trzy lata od kiedy zainstalowałem instalację fotowoltaiczną. Mamy styczeń, więc przyszła pora podsumować kolejny pełny rok.
Ceny prądu dla gospodarstw domowych
Tym razem trzeba zacząć od cen energii i dopłat, które komplikują obliczenia. Jak widać wyżej, obecna cena, którą płacę za energię to 41 groszy netto za kWh, ale do tego trzeba doliczyć opłatę sieciową i jakościową, które w sumie dają kolejne 25 groszy oraz podatek VAT. Łączna cena energii to 81 groszy. To jest jednak cena z dopłatą. Jeżeli przekroczyłbym limit 3000 kWh to zapłaciłbym 79 groszy netto plus przesył i podatki do końca września lub analogicznie 69 groszy przez ostatnie trzy miesiące roku. Po dodaniu opłat i podatków mamy odpowiednio 1,28zł i 1,15zł za kWh powyżej limitu.
Gdy spojrzymy na powyższy wyciąg z rachunku, łatwo zauważyć, że do końca roku wyczerpałem wszystko, co zostało zgromadzone w wirtualnym magazynie energii, a nawet zużyłem o 20kWh więcej. Następny rachunek będzie więc większy, bo produkcja w styczniu i lutym zawsze jest mizerna, żeby nie powiedzieć – pomijalna. Ułatwi to natomiast liczenie zwrotu z instalacji paneli.
Produkcja fotowoltaiczna w 2023 roku
Łączna produkcja w zeszłym roku wyniosła 5728kWh, co jest wynikiem znacznie gorszym niż rok wcześniej i bardzo porównywalnym, choć nieco gorszym niż ten z 2021 roku. Na słabszy wynik wpłynął niezwykle pochmurny i brzydki sierpień 2023, w którym produkcja była tylko minimalnie wyższa niż we wrześniu.
Możemy to porównać do roku wcześniejszego:
Można zauważyć, że z kolei maj i wrzesień były bardzo udanymi miesiącami 2023 roku i to one uratowały produkcję.
Oszczędności dzięki fotowoltaice
Policzmy najpierw ile zapłaciłbym za prąd. Moje roczne zużycie energii wyniosło 5952kWh, z czego w końca września zużyłem 4119kWh, a w ostatnich trzech miesiącach – 1533kWh. Za prąd zapłaciłbym więc:
- 2430 zł w ramach limitu 3MWh z dołatą
- 1432 zł za 1119kWh powyżej limitu zużyte do końca września
- 1762 zł za 1533kWh powyżej limitu zużyte od początku października
Daje to razem 5624 zł. Ponieważ nie jest tak różowo, że cały zużywany prąd pochodzi z fotowoltaiki, więc od tej kwoty trzeba odliczyć rachunki z początku i końca roku. Za energię elektryczną zapłaciłem w sumie 678 zł. Moja oszczędność za ten rok wyniosłaby więc 4946 zł.
Od początku działania instalacji zaoszczędziłem więc 12799 zł. Bez uwzględnienia utraty wartości pieniędzy „do spłaty” pozostało więc 5901 zł.
Czyli jeszcze jakieś półtora roku i jesteś na czysto.