Zdalne sterowanie urządzeniami elektrycznymi

Jakiś czas temu pisałem o szybkim wykonaniu sterownia bramą. Ponieważ patent się sprawdził, postanowiłem pójść nieco dalej i zrobić zdalne sterowanie urządzeniami elektrycznymi. Mając sprawdzoną kartę przekaźnikową nie jest to problem. Wystarczy do jednego z przekaźników podłączyć napięcie 230V i przeciągnąć kabel do gniazka, które ma być sterowane z routera lub komputera. Problem polega jedynie na tym, że trzeba przeciągać kable, a do tego jest to rozwiązanie mało mobilne. Tak się jednak złożyło, że w jednym z dyskontów (w Biedronce konkretnie) pojawiły się zdalnie sterowane gniazka (w niewygórowanej cenie 30 zł za 3 gniazdka z pilotem).

Pilot dołączony do zestawu posiada 3 pary przycisków do zdalnego włączania i wyłączania urządzeń. Zasilany jest baterią 12V, która znajduje się w komplecie. Zasięg działania jest conajmniej zadowalający – obejmuje bez problemu całe piętro (niewielkiego co prawda) domu, dalej nie testowałem.

Co to ma do mojego „inteligentnego domu” i jak to powiązać z automatycznym sterowaniem? Bardzo prosto, analogicznie jak w przypadku sterowania bramą wjazdową. Aby wywołać włączenie lub wyłączenie urządzenia należy zewrzeć styki odpowiedniego przycisku. Aby robić to automatycznie trzeba więc podłączyć przekaźnik do dwóch nóżek mikrostyku odpowiadającego za właściwy przycisk. Pilot ma sześć przycisków, więc do sterowania trzema gniazdkami potrzebujemy tyleż przekaźników. Niemało, ale jeżeli nie potrzebujemy wszystkich gniazdek, możemy użyć tylko część przycisków.

Czy to najlepsze rozwiązanie? Nie mam wątpliwości, że nie, natomiast niewątpliwie ma wiele zalet. Pozwala szybko i niewielkim kosztem zrobić sterowanie niekrytycznymi systemami – cyrkulacją ciepłej wody, lampką do symulacji obecności domowników, oświetleniem świątecznym, itp. Oczywiście dużo lepiej mieć pociągnięte kable do różnych gniazdek z centralnego miejsca w domu, ale jak się tego nie ma, można szybko i tanio zbudować wiele ciekawych funkcjonalności.

Pilot zasilany jest baterią 12V, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podłączyć do niego stałe zasilanie, gdy będzie on na umieszczony w skrzynce z kartą przekaźnikową bądź z Arduino wyposażonym w Relay Shield.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Inteligentny Dom, Majsterkowanie i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

0 odpowiedzi na Zdalne sterowanie urządzeniami elektrycznymi

  1. techniczny pisze:

    Mam już przylutowane przewody do mikrostyków i zrobione dodatkowe testy. Pilota spokojnie wystarczy zasilić 5V (np. z Arduino). Co więcej do sterownia nie są potrzebne przekaźniki (to jednak pewien wydatek, a cena gotowego modułu przewyższa koszt w/w zestawu gniazdek). Na jeden z pinów mikrostyku wystarczy podać stan wysoki (na wszelki wypadek dołożyłem jeszcze rezystor, może niepotrzebnie). Na który? Na ten, na którym nie ma napięcia (ten z napięciem jest połączony ze złączem + od baterii).

  2. pavlick pisze:

    Witam.
    Mam takie pytanie w związku z kilkoma tematami z Twojego bloga, ale tutaj najbardziej mi podchodzi:
    otóż chcę przy pomocy takiego bezprzewodowego gniazdka i karty przekaźnikowej sterować bramą. Ta jest sterowana krótkimi impulsami – każdy impuls wywołuje ruch albo zatrzymanie. I teraz dochodzimi do sedna – jak przerobić ten układ, żeby przekaźnik w gniazdku zwierany był na krótki czas, a nie do nadania sygnału rozwarcia. Jest to wykonalne?

  3. pavlick pisze:

    tak z pół sekundy/sekunda

  4. MilJack pisze:

    Witam, chciałbym dołożyć 3 groszę jako że automatyka bram jest mi nie obca. Napisz pavlick jaka brama i dlaczego chcesz rezygnować z oryginalnych pilotów? czasami oryginalny pilot mozna tanio kupic np. NIICE a zasięg ma o niebo wiekszy. Wtedy bym podpiął oryginalnego pilota bezpośrednio pod karte przekaźnikową a tam czas impulsu juz można zaprogramować na żądany. jesli chodzi o te sterowanie z biedronki to mam to i zapala mi lampki w jednym pokoju i do tego jest ok, na większe odległości się nie sprawdza. Jeśli byś się uparł na to rozwiazanie to musisz użyć dwóch wyjść na karcie przekaźnikowej ( jedno właczy i sekunde później drugi przekaznik zewrze styk od wyłaczania) W praktyce lepiej z oryginalnym pilotem.

    Do techniczny:
    Jakby kiedyś ci brakowało rozwiazań proponuje użycie sterownika z samochodzików na radio te prostsze maja sygnał lewo/prawo z wersji on/off za to przód/tył jest realizowany analogowo, co może być przydatne przy sterowaniu np przepustnica, wentylatorem albo zaworem. W droższych już obydwa kanały sa analogowe i do tego z reguły mamy jeszcze 2 kanały…

  5. Marcin pisze:

    Fajny pomysl ale sa juz gotowe rozwiazania dla Arduino np:
    http://code.google.com/p/rc-switch/ potrzeba Arduino Mega lub http://www.homecontrol4.me/en/ wtedy wystarczy Arduino UNO.

Skomentuj pavlick Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *