Pora na zmiany w garażu. Jako, że napęd Somfy SGS 500, którym sterowałem przez telefon, nie przetrwał ostatniej zimy i nie dało się go naprawić tanim kosztem, zdecydowałem się na małą rewolucję – zamówiłem do bramy wjazdowej napęd Life OP2 24UNI (z centralą sterującą GE UNI 24R DL). To jednak nie koniec – zdecydowałem się także na wymianę starych drzwi garażowych na nową bramę segmentową firmy Wiśniowski z napędem Life Probo PR70 (ze sterownikiem RG1 24DL). Działają jak należy, ale nie są zintegrowane z automatyką domową. Montaż był więc impulsem, żeby ruszyć z instalacją w garażu, tym bardziej, że musiałem zdemontować część oświetlenia, bo było w złym miejscu.
W nowej instalacji inteligentnego domu będą używane dwa moduły 8-przekaźnikowe do Arduino. Jeden będzie obsługiwał urządzenia, które wymagają napięcia 230V, drugi dla sterowania niższymi napięciami. Dla pierwszego z nich kupiłem ładną obudowę hermetyczną z przezroczystym frontem – zgodnie z modą urządzenie będzie widoczne, a dodatkowo elegancko będą świecić diody, informując o stanie przekaźników.
Ponieważ przy ośmiu przekaźnikach (używać będę na razie pięć) jest trochę przewodów do połączenia, zastosowałem szybkozłączki Wago – bardzo praktyczne. Dodatkowo do obudowy przykręciłem gniazdko, do którego w przyszłości będzie można podłączyć zasilanie 5V dla modułu przekaźnikowego, gdyby Arduino nie mogło dostarczyć wystarczającej ilości prądu. Po założeniu przezroczystej obudowy, całość prezentuje się całkiem efektownie.
Z obudowy wychodzą przewody do dwóch lamp w garażu, którymi będzie można niezależnie sterować. Trzeci przekaźnik będzie sterował lampą halogenową przed garażem. Kolejny – gniazdkiem, do którego podłączony jest napęd od bramy garażowej (przez złącze NC). Ostatni łączy gniazdko 230V, do którego będzie podłączony zasilacz 12V AC zasilający elektrozaczep przy furtce. Dzięki temu będzie możliwość zdalnego otwierania furtki. Cała instalacja zabezpieczona jest bezpiecznikiem 6A, który dodatkowo pozwala wyłączać zasilanie przy moich pracach, bez konieczności odłączania czegokolwiek w domu.
Trzy gniazdka po lewej stronie podłączone są na stałe – do zasilacza dla Arduino i innych – przynajmniej do czasu aż nie dorobię się bardziej cywilizowanego zasilania – być może podtrzymywanego przez akumulator. Mała hermetyczna obudowa na dole mieści moduł przekaźnikowy dla niskiego napięcia. Natomiast duża skrzynka po prawej stronie, z łączówkami LSA/Krone, będzie miejscem dla Arduino. Także tutaj będą się łączyć różne przewody.
Po co to wszystko? Będzie to główny moduł inteligentnego domu, o którym już wielokrotnie pisałem. W pierwszej kolejności będę odtwarzał funkcje, realizowane przez wcześniejszy system z kartą przekaźnikową podłączoną do routera. Dodatkowo będę sterował oświetleniem i bramą garażową. Poza tym chcę możliwie szybko podłączyć do systemu cyrkulację ciepłej wody użytkowej i sprawdzać zużycie ekogroszku przez kocioł. To jednak temat na kolejne wpisy. W każdym razie wykonałem trochę fizycznej pracy, bez której trudno było ruszyć dalej. Fakt, że jeszcze nie skończyłem, bo muszę zainstalować fotokomórki do sprawdzania czy samochód jest już cały w garażu, podłączyć włączniki (światła, otwierania furki z domofonu), pociągnąć przewody do czujników zalania i kilka innych drobiazgów. To co jest pozwala jednak już zacząć realizować pierwsze funkcje, co daje motywację do dalszych działań. W tej chwili mam podłączoną instalację domofonową i testuję wykrywanie sygnału dzwonienia.
Kolejne prace wkrótce, gdy znajdę wolną chwilę. Postaram się też opisać koncepcję działania całej instalacji garażowej.
Pytałem już raz, zapytam i drugi: gdzie można dostać takie moduły przekaźnikowe ???
Na popularnych portalach aukcyjnych.