Sezon letni co prawda jeszcze daleko, ale po pierwsze lepiej się do niego przygotować z wyprzedzeniem, a po drugie klimatyzatory nie tylko chłodzą, ale też grzeją. W tym wypadku tak naprawdę bardziej chodzi o grzanie i wykorzystanie nadwyżki energii z fotowoltaiki z przewymiarowanej instalacji. Oczywiście nie u mnie, bo ja jestem pod kreską na razie.

Znamy więc cel – skrypty „inteligentnego domu”, działające na Raspberry Pi, mają sterować klimatyzatorem Mitsubishi Electric z serii MSZ, bez modułu „internetowego”. Najlepiej gdyby odbywało się to w pełni lokalnie, żeby uniezależnić się od usług chmurowych. Dodatkowo dobrze byłoby wykorzystać protokołu MQTT, żeby zachować standard, łatwość integracji i wysoką dostępność.
Czytaj dalej